Baklava na poprawę humoru
|

Baklava na poprawę humoru. Najlepszy przepis!

Nie wiem jak Was, ale mnie dzisiejsza pogoda chyba zabije, a więc postanowiłam sobie poprawić humor i zjeść coś dobrego! Wybrałam dobrze znaną bałkańską bombę kaloryczną 🙂 Po tym świętowaniu na wagę nie staję, ale żeby było wiadomo jem swój deserek bez wyrzutów sumienia i jednocześnie informuję, że OD JUTRA SIĘ ODCHUDZAM! A teraz przed Wami baklava!

Międzynarodowy Dzień Baklavy

Co roku, w dniu 17 listopada, wypada Międzynarodowy Dzień Baklavy. Przepis na baklawę ma tysiące lat, a więc przy kolejnym jedzeniu tego pysznego ciasta pamiętaj, że kiedyś był królewskim przysmakiem i integralną częścią stołu dawnych dworów.

Pochodzenie baklavy jest nadal nieznane. Większość zwolenników ma teorię, że baklava pochodzi z tureckich grup etnicznych zamieszkujących Azję Środkową, a największą popularność zyskała po tym, jak zaczęło ją się serwować w Pałacu Topkapi w Stambule.

Jedno jest jednak pewne – ten przysmak zyskał światową sławę dzięki Turkom! Nazwa „baklava” pochodzi od starożytnego tureckiego słowa „baklagi” lub „baklagu”, chociaż jego prawdziwe znaczenie zostało utracone. Za dawnych czasów był to deser na który mogli sobie pozwolić tylko bogaci, biedni natomiast mogli o baklavie tylko pomarzyć. Na szczęście dzisiaj to się zmieniło. Każdy kto lubi baklavę dzisiaj może ją zjeść, ale jednak warto pamiętać, że ten pyszny deser dostarcza nam bardzo dużą ilość kalorii, a więc wszystko z umiarem 😉 W krajach byłej Jugosławii baklava jest bardzo lubiana. Świadczy o tym fakt, że ma swoje miejsce na świątecznym stole.

Najlepiej ją jeść z gorzką kawą parzoną po turecku.

Przepis na baklavę

Składniki na baklavę:

  • 500 g ciasta filo po mojemu “kore” (w tym przepisie korzystamy z kupnego ciasta filo)
  • 550 g orzechów włoskich (300 g mielonych i 250 g drobno pokrojonych)
  • 200 g cukru
  • 200 g masła
  • 100 ml oleju

Składniki na syrop:

  • 800 ml wody
  • 500 g cukru
  • 1 cukier waniliowy (12 g)
  • Sok z połowy cytryny

Przepis:

  • Cukier i orzechy mieszamy.
  • Mieszamy też stopione masło i olej.
  • Przygotowujemy blachę o wymiarach 38cm x 26cm (możemy użyć blachę o podobnych wymiarach) Ważne, żeby rozmiar ciasta filo dopasować do wielkości blachy, tak żeby nam ciasto-kora idealnie przykryło spód blachy.
  • Smarujemy blachę mieszanką oleju i masła.
  • Na spód blachy kładziemy 3 kory, czyli 3 sztuki ciasta filo, przy czym każdą warstwę musimy posmarować mieszanką oleju i masła. Ostatnią, czyli trzecią warstwę posypujemy mieszanką orzechów i cukru. Najlepiej orzechy nakładać ręką. Ilość orzechów jaką posypujemy na korę to trzy garści. 
  • Ważna sugestia: Uważajcie,żeby mieszankę orzechów z cukrem jednakowo rozprowadzić na warstwę ciasta, tak żeby kąty blachy również były dobrze posypane.
  • Na warstwę orzechów znów kładziemy 2 sztuki ciasta filo i pamiętamy, żeby każdą warstwę posmarować mieszanką oleju i masła. Te dwie warstwy ciasta znów posypujemy orzechami z cukrem. Następnie na każde dwie sztuki ciasta filo dajemy warstwę orzechów z cukrem, pamiętając o posmarowaniu każdej warstwy ciasta mieszanką oleju i masła.
  • Na koniec kładziemy 3 sztuki ciasta filo smarując każdą warstwę mieszanką oliwy z masłem. Ostatnią warstwę ciasta również musicie posmarować olejem z masłem. 
  • Jak już to zrobiliście baklavę trzeba pokroić na małe kosteczki. Róbcie to delikatnie zwracając uwagę na to, żeby Wam się ciasto nie zaczęło kruszyć i rozlatywać. Baklavę możecie kroić po skosie lub równo.

UWAGA SZTUCZKA!

Na pokrojoną baklavę kładziemy papier do pieczenia, który musi być idealnej wielkości tak jak nasze ciasto filo. Na ten papier kładziemy ostatnią warstwę ciasta filo czyli ostatnią korę i tą warstwę ciasta smarujemy mieszanką oliwy i masła. Tą sztuczkę robimy, żeby nam się ostatnia warstwa ciasta, czyli ta którą będziemy mieli na wierzchu, po upieczeniu baklavy nie przypaliła. Za chwilę powiem, co będziemy z tą ostatnią warstwą ciasta i papierem robić.

Pieczenie baklavy:

  • Piekarnik nastawiamy na 180 stopni góra/dół. W tej temperaturze baklava piecze się 10 minut. Tak żeby nam się ostatnia kora – warstwa ciasta zarumieniła.
  • Jak już nam się ta warstwa ciasta zarumieni, zdejmujemy ostatnią warstwę ciasta i papier do pieczenia. I znów wkładamy baklavę do piekarnika, nastawiając piekarnik na 150 stopni. Na tej temperaturze baklavę pieczemy jeszcze 45 minut.
  • Na nie za mocnym ogniu (na płycie indukcyjnej poziom 5) gotujemy 800 ml wody z 500 g cukru oraz cukrem waniliowym. Jak woda z cukrem się zagotuje gotujemy syrop jeszcze 15 minut. Po ugotowaniu w syrop dodajemy sok z pół cytryny.
  • Po 45 minutach upieczone i gorące ciasto zalewamy gorącym syropem. Pozostawiamy w chłodnym miejscu (ale nie w lodówce), do wystygnięcia. Potem wkładamy baklavę do lodówki.

Baklavę najlepiej serwować po dwóch trzech dniach. To jest jedno z ciast, które im dłużej poleży, tym jego smak będzie lepszy! Faktycznie jest to bomba kaloryczna, ale po kilku dniach ciasto rozpływa się w buzi. Aż żal sobie tego odmówić 🙂 Smacznego!!!

Mam nadzieję,że udało mi się narobić Wam smaku! Po zjedzeniu mojego deseru już mam lepszy humor, czego i Wam życzę 🙂

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *